A o to taki mały prezencik dla Ciebie Nadio :-)
---------------------------------------------------------------------------
W poprzednim rozdziale;
Monika i Ola jeżdżą jako patrol 06 a Mikołaj i Krzysiek jako patrol 05. Patrol 06 pojechał na wezwanie na ul. ****** do bójki tam okazuje się że wezwanie było fałszywe a policjantki w padły w pułapkę.
Czy Mikołaj i Krzysiek zdążą zanim dojdzie do najgorszego? Co się stanie z Olą i Moniką?
------------------------------------
Rozdział 6 "Postrzelenie, szpital i porwanie"
Policjanci szybko wyskoczyli z radiowozu niestety samochód porywaczy odjechał a większość napastników uciekła, aspirantowi Białachowi i starszemu posterunkowemu Zapałowi udało się złapać jednego z bandziorów którym zajął się Mikołaj a Krzysiek szybko pobiegł do Moniki i wyciągnąwszy z apteczki bandaż zawiązał go na jej ramieniu by zatamować krwotok - 05 do 00 -zgłosił Mikołaj, który pojawił się przy nich po tym ja zakuł gościa tak by nie uciekł - 00 zgłaszam się - przyślijcie karetkę na ul. ***** Monika została postrzelona w ramię i straciła dużo krwi zawiadomcie również wszystkie patrole że została uprowadzona posterunkowa Aleksandra Wysocka powiadom o tym komendanta - dobrze przyjąłem - Monika trzymaj się - mówił Krzysiek do ledwo przytomnej koleżanki. Po 20 minutach karetka była na miejscu i zabrali policjantkę do szpitala a Mikołaj i Krzysztof udali się ze zatrzymanym na komendę.
__________________________
Tydzień później
Na komendzie była napięta atmosfera po tym jak została porwana Olka i jak Monika trafiła do szpitala i do tej pory nie odzyskała świadomości, wszyscy czekali z niecierpliwością gdy ta chwila nadejdzie bo tylko Ona mogła im na 100% powiedzieć kim byli porywacze chodź Komendant i patrol 05 domyślał się ale podejrzany milczał i nie chciał nic powiedzieć. W dzień wolny Krzysztof i Mikołaj udali się do przyjaciółki do szpitala jak zwykle usiedli po obu stronach łóżka i pogrążyli się we własnych myślach gdy usłyszeli cichy głos - gdzie ja jestem? - jesteś w szpitalu Monika - odpowiedział Krzysiek - nie wstawaj - powiedział Mikołaj gdy zobaczył że kobieta próbował usiąść - straciłaś dużo krwi - a co z Olą - dalej Jej szukamy - kobieta westchnęła i powiedziała - to był Wasyl - czyli nasze podejrzenia były słuszne - powiedział Krzysiek - mam tylko nadzieję że nic Jej nie zrobią - powiedziała smutno Monika - gdyby zamiast mnie byłbyś z Nią ty Mikołaj na pewno byś do tego nie dopuścił - Monika to nie twoja wina - powiedział Mikołaj i popatrzył w oczy przyjaciółki - znajdziemy Ją, zrobimy przynajmniej Ja na pewno, wszystko co w naszej mocy by Ją odbić - wierzę Ci - odpowiedziała szeptem Monika - widzę że jest dla Ciebie ważna - dodała jeszcze ciszej - odpoczywaj Moni - powiedział Krzysiek widząc że przyjaciółka jest zmęczona tą rozmową - wpadniemy do Ciebie jutro po patrolu - dodał Mikołaj i obaj panowie wyszli
_______________________________
3 dni wcześniej
Olka obudziła się w ciemnym pomieszczeniu, miała związane ręce i nogi i zakneblowane usta, okropnie się bała już od 4 dni trzymają Ją w tym miejscu i tylko raz na dzień ktoś przychodził by dać jej do zjedzenia trochę starego chleba i wody. Jednak dzisiaj było inaczej do sali weszli Wasyl i Kubeł. Wasyl podszedł do dziewczyny i zdjął jej taśmę z ust i posadził na krześle - teraz powiesz nam wszystko - powiedział - nic wam nie powiem - odpowiedziała za tą odpowiedzieć Kubeł uderzył ją z otwartej dłoni w twarz z kącika ust dziewczyny pociekła krew - i co trzeba był nas na kablować psiarni - warknął groźnie Wasyl - a wystarczyło żebyś uwolniła naszych kolegów, a teraz będziesz cierpieć - dokończył, szepnął coś Kumplowi do ucha i wyszedł. Kubeł podniósł dziewczynę z krzesła i rzucił Ją na ziemię po chwili zaczął Ją kopać po całym Ciele gdy skończył szarpnął Ją za włosy do góry, tak że twarz Oli była na poziomie jego twarzy i brutalnie w pił się Jej w usta po czym uderzył Ją w twarz i zakneblował z powrotem i powiedział - później się zabawimy s...ko - i wyszedł...
-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
Witajcie po krótkiej przerwie :-)
I oto nowy rozdział :-) miałam go dać w poniedziałek ale ponieważ napisałam go dziś więc dziś wam go daje :-)
Jest to rozdział przejściowy dlatego taki krótki :-)
Komentujecie :-)
Pozdrawiam
Olka <3 <3 <3
O JEJU JEJU JEJU! Dlaczego znowu w takim momencie skończyłaś? Teraz Mikołaj musi ją jak najszybciej uratować! Czas ich goni nieubłaganie... Zawsze jest możliwość, że jej nie uratują... ;_;
OdpowiedzUsuńAle tak się nie stanie, bo wiem, gdzie mieszkasz ;)
Pozdrawiam
Nadia
Ps. Mogę coś zrobić z tym gifem? W sensie np. gdzieś dodać, na stronę jakąś, z dopiskiem, że ty jesteś autorką.
:-) jaki entuzjazm :-) już nie mogę się doczekać twojego komentarza jak dojdę do TEGO momentu xD
UsuńPozdrawiam
Olka <3 <3 <3
ps. możesz :-)
Nie. Waż. Się. Czegoś. Zrobić. Oli.
UsuńNadia
Pss. Właśnie odkryłam, że na swym drugim blogu, że jeste, tam ja! I się tym jaram!
:-) co będzie to będzie
Usuńja nic nie powiem
Olka :-)
ps. co sądzisz o muzyce na blogu :-)
Usuńplis napisz ;-)
Olka <3 <3 <3
Muzyczka jak muzyka :3 Fajna, bo trochę związana z blogiem ;) Ja najczęściej i tak na tablecie, więc nie słyszę
UsuńNadia
Psss. Podziękowania na mojej stronie :D
https://facebook.com/pages/Ola-i-Mikołaj-Nadia/775261832571177?
Właśnie szkoda ze na tablecie jej nie słychać :(
UsuńSzybko dodawaj następny rozdział, ten był cudny! To napięcie....Generalnie wyszło wspaniale, wręćz to czułem wszystko, nie mogę się doczekać co bd z Olą, ale popracuj nad dialogami bo w twoim ich zapisie się czasem gubię. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa :) wiem ze z dialogami u mnie ciez ko ale uczę się
Usuńpozdrawiam
Olka <3 <3 <3
Ps. Mam nadzieje że na twój kolejny rozdział nie będziemy czekać następnych 3 miesięcy :)