Nuteczki

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Rozdział 17 "Szpital i wyznanie"




Mikołaj siedział przed tv i przełączał kanały nie bardzo wiedział co ze sobą zrobić. Zastanawiał się co tak naprawdę czuje do swoje partnerki z patrolu żałował tego o się wydarzyło pamiętnej nocy. Wiedział że nie ma szans u Ulki gdyż ta była zainteresowana Krzyśkiem... "jakie to życie jest poprane" pomyślał i udał się do kuchni zrobić kolację, zajrzał do lodówki ale w niej była tylko jena kiełbasa. Mikołaj wyciągnął i włożył do garnka, stwierdził że jutro pójdzie na zakupy. Po zjedzeniu kolacji wziął prysznic i poszedł się spać. Około 24 w nocy zadzwonił do niego telefon, Mikołaj wyciągnął rękę spod kołdry i nie patrząc na wyświetlacz odebrał...

Krzysiek chodził niespokojnie po mieszkaniu jego syn dawno już spał ale On nie mógł, czuł że stało się coś niedobrego ale nie wiedział co. Próbował dodzwonić się do Rysio ale ta nie odbierała, pomyślał że pewnie już śpi i ma wyciszony telefon. w końcu położył się do łózka i gdy już miał zasnąć zadzwonił telefon a był to...

Wojciech skończył dziś bardzo późno pracę i był zmęczony. Wsiadł do samochodu i pojechał do domu tam wziął szybki prysznic i udał się do sypialni. Była 22 w nocy gdy zadzwonił do niego telefon - Monika co się stało - komendancie Ola miała wypadek jest teraz w szpitalu na ul.****** . Ja I Jacek też tu jesteśmy - powiedziała - już tam jadę - powiedział i rozłączył się. Miał nadzieję że to nic poważnego, jego córeczka znowu wylądowała w szpitalu. Gdy miał już wychodzić z mieszkania przypomniał sobie o czymś i zadzwonił do Krzyśka - Krzysiek twoja siostra miała wypadek, jest w szpitalu na ul.***** - zaraz tam będę - powiedział Krzysiek.

Monika wraz z Jackiem siedzieli przed salą operacyjną, z niecierpliwością czekali na wyniki. Monika niepokoiła się o swoją młodszą przyjaciółkę, miała nadzieję że to nic poważnego. Dlaczego ostatnio wszystko spada na Jej przyjaciółkę czemu Ona jest winna.

Wojciech jechał tak szybko jak tylko mógł (w granicach rozsądku) bał się o swoją córeczkę, przecież Ona jest tak krucha, delikatna. Jak dorwie drania który spowodował ten wypadek to po prostu rozszarpie gościa. Po dwudziestu minutach był już na miejscu i wszedł do szpitala - dzień dobry gdzie znajdę moją córkę Aleksandrę Wysocką - spytał recepcjonistkę, ta powiedziała gdzie ma się skierować i poszedł pod salę. Tam siedzieli Monika i Jacek - Monika wiadomo co z moją córką  - jeszcze nie wiadomo - powiedziała po chwili przed salą pojawił się również Krzysiek - co z Olą - jeszcze nie wiadomo - powiedziała Monika. Było coś koło godziny 24 gdy Krzysiek postanowił zadzwonić do Mikołaja - część Mikołaj - Krzysiek, co się stało? - spytał zaspany - Ola miała wypadek, jest w szpitalu - w którym - spytał już rozbudzony - na ul.***** - zaraz tam będę - powiedział - Mikołaj nie ma sensu byś tu dziś przyjeżdżał - powiedział Krzysiek - ale... - przyjedziesz do niej Jutro - dobra - zgodził się niechętnie Mikołaj i się rozłączył.
Po chwili z sali wyszedł lekarz - kto jest z rodziny - spytał - jestem Jej ojcem - powiedział komendant - operacja się udała, Pani Aleksandra miała przebite płuco - powiedział - ale już wszystko w porządku? - najbliższa noc zadecyduje czy nie doszło do żadnych powikłań - powiedział lekarz - czy mogę do Niej wejść - spytał Wojciech - ale tylko na chwilę i tylko pan - zgodził się więc Wojciech wszedł do sali w której leżała jego córka a Monika i Jacek wrócili na patrol a Krzysiek pojechał do domu gdzie zostawił syna pod opieką sąsiadki.

Mikołaj nie mógł spać tej nocy, mimo że dostał esemesa od Krzyśka że wszystko w porządku, On był cały zdenerwowany. Ponieważ musiał zawieźć córki do szkoły dopiero o 10 pojechał do szpitala i udał się do sali gdzie leżała jego przyjaciółka. Mikołaj usiadł obok łóżka i ścisnął lekko Jej rękę. Bał się o Nią, dlaczego zawsze Ona, to nie sprawiedliwe. Dopiero teraz zrozumiał jak bardzo kocha Aleksandrę i że nie mógł bez niej żyć, miał nadzieję że ta się nie długo obudzi - kocham Cię - powiedział szeptem. W tedy stał się coś niespodziewanego, poczuł lekki uścisk na swojej dłoni i spojrzał na Olę która miała otwarte oczy i powiedziała szeptem - Ja Ciebie też...

___________________
Elo :) a oto nowy rozdział :)
Jak się wam podoba :)
Komentujcie :)
Jutro pojawi się wywiad z Nadią :)
Pozrawiam
Olka <3<3<3 
 

13 komentarzy:

  1. Aww ta końcówka. ♥
    Miałam cię zabić za ten wypadek, ale chyba jeszcze pożyjesz. :D
    Super rozdział. :)
    Pozdrawiam
    Marysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uf jej będę żyć xD
      dzięki
      pozdrawiam
      Olka <3<3<3

      Usuń
  2. Rozdział RE WE LA CY JNY !!
    Miałam już na ciebie na krzyczeć za ten wypadek... Ale jak przeczytalam tą końcówkę to min przeszło..
    Jeszcze pozostało powiedzieć Mikołajowi że Krzysiek to brat Oli
    Pozdrawiam
    Paulina♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta xD ciszę się że ci przeszło :)
      dzięki
      pozdrawiam
      Olka <3<3<3

      Usuń
  3. Mam w oczach łzy wzruszenia :') Nareszcie, tak długo wyczekiwany moment nastąpił. Czekam na next.
    Pozdrawiam,
    Wzruszona Karola
    Ps. Kiedy kolejne opowiadanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :-*
      Pozdrawiam
      Olka<3<3<3
      ps. kolejny rozdział za tydzień. Teraz rozdziały będą pojawiać się tylko raz w tygodniu bo będę miala mało czasu. Mam do prowadzenia 3 blogi, 2 FP i wywiady w dodatku będę miała 3 dni szkoły, 2 dni praktyk jazdy xD więc rozdziały będą się pojawiać teraz rzadziej :) no i teraz uczę się teorii na egzamin teoretyczny :-P

      Usuń
  4. Jejejejejjejjejejejejejejejejeje, ale jestem podekscytowana i szczęśliwa <3 To jest takie piękne, że chyba zaraz się popłacze. <3
    Wspaniały rozdział, po prostu de best <3
    Pozdrawiam i czekam na następny rozdział, który ma być tak samo słodki <3
    Pozdrawiam
    Nadia

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdzial Super ! choc mialam cicha nadzieje ze Ola bedzie z Jackiem. Ale no coz... nadzieja matka glupich. : )
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam taki plan ale nie znam zbytnio Jacka i nie miałam pomysłów jakbym mogła to dalej pociągnąć :)
      Dzięki za koma :)
      Pozdrawiam
      Olka<3<3<3

      Usuń
  6. Rozdział świetny! I ta końcówka....

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepraszam, że dopiero teraz komentuję...
    Końcówka najlepsza! :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń